Post by Wojtek SzweicerWitam
Pytanie trochę może nie na tę grupę, ale nie znalazłem bardziej
odpowiedniej.
Skąd się wziął zwyczaj, że czasem (kiedy? kiedy nie?) "prawdziwi"
Australijczycy (w tym żołnierze) noszą kapelusze ze złamanym i
uniesionym do góry rondem? Może ktoś wie?
Np. tutaj: http://www.worldwar1.com/arms/anzac4.jpg
- Szwejk
Nie jestem autorytetem w tej sprawie, ale z tego, co się czasem widuje na
starych filmach dokumentalnych, to kapelusze takie były cechą
charakterystyczną umundurowania wielu jednostek kolonialnych (brytyjskich,
holenderskich, amerykańskich), stacjonujących w południowo-wschodniej Azji.
O ile mnie pamięć nie myli, na jednym z filmów z czasów I Wojny Światowej
pokazany jest generał Pershing, schodzący ze statku właśnie w takim
kapeluszu (może bez piórka, ale na pewno z uniesionym rondem). Ten sam John
Pershing dowodził wcześniej amerykańskimi pacyfikacjami na Filipinach.
Wydaje mi się więc, że te kapelusze przeszły na armię australijską "przez
ciągłość", a fakt używania ich przez większość jednostek australijskich w
warunkach bojowych można wytłumaczyć podobnie, jak wyposażanie w nie owych
wojsk kolonialnych - szerokie ronda chronią przed słońcem, a można też do
nich przyczepić moskitierę; w czasach trochę dawniejszych niż te bardzo
współczesne były też znacznie lżejsze niż "standardowe" hełmy.
A jesli chodzi o ścisłość, to polecam ten link:
http://www.awm.gov.au/encyclopedia/slouch/.
Pozdrawiam,
P