mkarwan
2016-03-03 08:45:37 UTC
Michnik: Dziś próbuję zrozumieć motywy ludzi, którzy wtedy podejmowali
decyzje.
I, oprócz motywów niskich, takich jak obrona przywilejów nomenklatury, widzę
też inne.
Nie chcę, uchowaj Boże, bronić ludzi, którzy kazali strzelać do robotników.
Ale we Francji nie ma człowieka władzy, który nie wydałby takiego rozkazu w
momencie, gdy tłum pali merostwo w Paryżu.
Wiem, że we Francji była demokracja, a w PRL dyktatura.
Ale generałowie widzieli to inaczej.
Dla nich - i nie tylko dla nich - PRL była normalnym państwem.
Nie mogę tego ignorować.
- Pan to usprawiedliwia?
Michnik: Nie usprawiedliwiam.
Nie aprobuję tego ani moralnie, ani politycznie.
Ale próbuję zrozumieć.
- I rozumie Pan?
Michnik: Rozumiem.
Może nie powinienem tego mówić.
Ale zastanawiam się, jak ma reagować władza, kiedy - w najsłuszniejszym,
najbardziej uzasadnionym proteście - ludzie podpalają budynki administracji
publicznej.
- Są inne sposoby. Polewanie wodą...
Kiszczak: To w pewnym momencie przestaje być skuteczne.
Bo podpalają nadal.
- Według Pana są takie momenty, gdy władza zmuszona jest strzelać do
obywateli?
Michnik: Tak. Tak uważam.
*** "Pożegnanie z bronią. Adam Michnik - Czesław Kiszczak" Gazeta Wyborcza -
03-02-2001
http://niniwa22.cba.pl/wywiad.html
źródło http://niniwa22.cba.pl/index-polityka.htm#3
decyzje.
I, oprócz motywów niskich, takich jak obrona przywilejów nomenklatury, widzę
też inne.
Nie chcę, uchowaj Boże, bronić ludzi, którzy kazali strzelać do robotników.
Ale we Francji nie ma człowieka władzy, który nie wydałby takiego rozkazu w
momencie, gdy tłum pali merostwo w Paryżu.
Wiem, że we Francji była demokracja, a w PRL dyktatura.
Ale generałowie widzieli to inaczej.
Dla nich - i nie tylko dla nich - PRL była normalnym państwem.
Nie mogę tego ignorować.
- Pan to usprawiedliwia?
Michnik: Nie usprawiedliwiam.
Nie aprobuję tego ani moralnie, ani politycznie.
Ale próbuję zrozumieć.
- I rozumie Pan?
Michnik: Rozumiem.
Może nie powinienem tego mówić.
Ale zastanawiam się, jak ma reagować władza, kiedy - w najsłuszniejszym,
najbardziej uzasadnionym proteście - ludzie podpalają budynki administracji
publicznej.
- Są inne sposoby. Polewanie wodą...
Kiszczak: To w pewnym momencie przestaje być skuteczne.
Bo podpalają nadal.
- Według Pana są takie momenty, gdy władza zmuszona jest strzelać do
obywateli?
Michnik: Tak. Tak uważam.
*** "Pożegnanie z bronią. Adam Michnik - Czesław Kiszczak" Gazeta Wyborcza -
03-02-2001
http://niniwa22.cba.pl/wywiad.html
źródło http://niniwa22.cba.pl/index-polityka.htm#3